Reklama

Niedziela w Warszawie

Prymas wolności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski

Nie było łatwo Ks. prymasowi Glempowi przewodzić Kościołowi w Polsce po Prymasie Tysiąclecia. Mimo to Ksiądz Prymas nie pozostał w cieniu wielkiego poprzednika, ale lecz całą pokorą i własną osobowością potrafił stanąć w jego blasku, by twórczo kontynuować „pontyfikat” Prymasa Tysiąclecia.

Z perspektywy lat można zaryzykować ocenę, że Ksiądz Prymas swoją rozwagą i głębokim zaufaniem Opatrzności Bożej uchronił Kościół od nadmiernego upolitycznienia. Po odzyskaniu niepodległości Ksiądz Prymas starał się o zabezpieczenie daru wolności przez promowanie patriotyzmu i dumy narodowej. Przejawem tego działania była inicjatywa budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. Chciał, by był to pomnik przypominający różne drogi wiodące do wolności i różne wielkie postacie zasłużone dla Narodu i Kościoła. Wierzył przy tym głęboko w ciągłość tradycji, że tak jak dziedziczymy dobra materialne i duchowe po przodkach, tak winniśmy wypełniać podjęte przez nich zobowiązania wobec Boga - Pana historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako następcą na stolicy arcybiskupów warszawskich dziękuję za trwałe owoce duchowe i materialne jego pracowitej, a zarazem pokornej posługi.

Bp Kazimierz Romaniuk, biskup senior diecezji warszawsko-praskiej

Reklama

Za sprawą Prymasa Glempa w roku 1982 zostałem jednym z jego biskupów pomocniczych. Przez owych dziesięć lat miałem również okazję poznać bliżej Księdza Prymasa jako człowieka, kapłana i przełożonego. To człowiek prawy, rzetelnie traktujący innych ludzi zarówno życiowo „ważnych”, jak „prostaczków”; wrażliwy na potrzeby innych, łatwy we współpracy i w codziennym życiu; niezwykle pracowity. Często my, jego współpracownicy, wyrażaliśmy zdziwienie, że podejmował tak wiele niekoniecznie bardzo ważnych posług i to przecież nie tylko w dwu diecezjach, ale w całej Polsce i poza granicami Polski. (

Wypadło Księdzu Prymasowi pełnić jego ważną i nie tylko diecezjalną, ale ogólnopolską posługę w czasach wyjątkowo trudnych, a dokładnie mówiąc wręcz przełomowych. Wtedy ujawniły się dwie szczególne cechy charakteru Prymasa: jego opanowanie i życiowa mądrość. Spokój, z jakim Ksiądz Prymas zwykł podchodzić do spraw wyjątkowo ważnych i trudnych, dawno już i publicznie podkreślano. Ale ta cecha charakteru Prymasa, pewnie wrodzona, ale chyba i stopniowo wypracowywana, przynosiła pożądane owoce dlatego, że towarzyszyła jej mądrość życiowa, zwana inaczej roztropnością.

Maciej Bednarkiewicz, adwokat

- Jego Eminencję Prymasa Polski kard. Józefa Glempa miałem zaszczyt poznać jeszcze w okresie, gdy pracując w Sekretariacie Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego był duszpasterzem warszawskich prawników. Bliższe kontakty, z pewnymi elementami współpracy, rozpoczęły się z oczywistych względów okresie po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 r.

Reklama

Prymas Polski nie dopuścił do tego, by Kościół stał się stroną konfliktu politycznego. Z perspektywy lat wiemy, że była to jedyna słuszna droga; wiemy, że dla jej realizacji Ksiądz Prymas zaangażował się całkowicie. Mając możliwość bliskiego kontaktu z Księdzem Prymasem w tamtych latach, wiem, ile Polska zawdzięcza jego postawie. Dlatego gdy w 1989 r. doszło do pełnego odzyskania niepodległości, oczywista staje się jego historyczna rola w tym dziele. Dla mnie zawsze pozostanie Prymasem Niepodległości.

Abp Józef Kowalczyk, Prymas Polski

Reklama

- Patrząc z bliska, jako nuncjusz apostolski, mogę stwierdzić, że kard. Glemp wszedł w krąg swoich wielkich poprzedników. (...) Przez 24 lata pełnił obowiązki przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Wraz z biskupami brał udział w przygotowaniach wszystkich wizyt apostolskich Ojca Świętego Jana Pawła II. Zainicjował i przeprowadził II Ogólnopolski Kongres Eucharystyczny (...). Wiele wysiłku włożył w II Synod Plenarny, który uroczyście został zakończony z udziałem Ojca Świętego Jana Pawła II w archikatedrze warszawskiej 11 czerwca 1999 r. Nie szczędził trudu, by realizować wotum narodu sprzed dwustu lat i wznieść kościół Opatrzności Bożej w Warszawie. Utrzymywał stałe kontakty z innymi Konferencjami Biskupów Europy i świata. Jako duchowy opiekun emigracji polskiej odbył wiele podróży na różne kontynenty. Często składał wizyty w Stolicy Apostolskiej, uczestniczył - jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski - w synodach biskupów i innych zgromadzeń biskupich czy kardynalskich na zaproszenie Ojca Świętego. Godne podkreślenia są też wysiłki Księdza Prymasa na rzecz dobra wspólnego, podejmowanego w poczuciu odpowiedzialności wobec Narodu Polskiego (...) Jego rozmowy z przedstawicielami władz PRL, jak i III Rzeczypospolitej po 1989 r., wpływały na złagodzenie radykalnych nastrojów społecznych, a podejmowane mediacje w sytuacjach kryzysowych nie pozostawały bez echa w życiu społecznym kraju.

Maja Komorowska, aktorka

Nigdy nie zapomnę otwartości Księdza Prymasa, tej jego wrażliwości na ludzką biedę. Nie zapomnę tej umiejętności skupiania się nad indywidualnym losem ludzkim. W czasie całego stanu wojennego w ramach pracy Komitetu jeździliśmy do więzień rozsianych po całej Polsce. Miałam przyzwolenie Księdza Prymasa do zdawania mu relacji z naszych jazd. Ksiądz Prymas chciał wiedzieć, co się dzieje z internowanymi, czego najbardziej potrzebują. Wiem, że sam także odwiedzał internowanych w Białołęce i Łowiczu. Zdarzało się, że wracaliśmy z więzień późno, a mimo to Ksiądz Prymas czekał na wiadomości, czekał jak ojciec - takie miałam poczucie. I dlatego czasami mówiłam do Księdza Prymasa - Ojcze.

Pamiętam, jak po jednym z takich spotkań, gdy skończyłam opowiadać - zdawać relację, Ksiądz Prymas powiedział, żebym poczekała i poszedł gdzieś, chyba do swego pokoju. Po chwili wrócił i przyniósł pieniądze. „To się wam przyda - powiedział - ale nie mów, że to ode mnie”. Księże Prymasie, teraz już chyba mogę o tym powiedzieć.

Publikowane wypowiedzi pochodzą z książki dedykowanej Józefowi kard. Glempowi z okazji 80. urodzin

2013-01-31 14:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz Witold Andrzejewski

Poznałem go na pielgrzymce warszawskiej. Jego potężny, tubalny głos było słychać z daleka, zdawało się, że do głoszenia rekolekcji na trasie on jeden nie potrzebował nagłośnienia. Cichł i nabierał miękkości wtedy, gdy z aktorskim mistrzostwem recytował wiersze ks. Jana Twardowskiego. Ten potężny głos połączony z silną posturą i stanowczością bardzo się na pielgrzymce przydawały. Ks. Witold Andrzejewski był na pielgrzymce szefem porządkowych. Jak sam żartował, takim pielgrzymkowym „oberpolicmajstrem”.
CZYTAJ DALEJ

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura Rejonowa w Słupcy prowadzi śledztwo ws. nadużycia stosunku zależności, które dotyczy ks. Dominika Chmielewskiego – przekazał PAP prok. Piotr Wrzesiński. Chodzi o informacje medialne dotyczące relacji pomiędzy salezjaninem a jedną z uczestniczek jego rekolekcji.

Jak przekazał PAP Wrzesiński, śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 199 Kodeksu karnego, który mówi o doprowadzeniu innej osoby do obcowania płciowego, poddania się albo wykonania innej czynności seksualnej przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia. Za taki czyn grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ DALEJ

Lwów: papieski legat odwiedził inwalidów wojennych

2025-09-05 16:23

[ TEMATY ]

Ukraina

legat papieski

inwalidzi wojenni

Karol Porwich/Niedziela

Abp Mieczysław Mokrzycki

Abp Mieczysław Mokrzycki

5 września 2025 r. przedstawiciel papieża Leona XIV na uroczystości 650-lecia metropolii halickiej, kardynał Crescenzio Sepe w towarzystwie arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego i zastępców burmistrza Lwowa odwiedził centrum rehabilitacyjne dla weteranów wojny rosyjsko-ukraińskiej „Unbroken”.

Emerytowany arcybiskup Neapolu rozmawiał z lekarzami i pacjentami szpitala, zapoznał się z warunkami, w jakich odbywa się leczenie, protezowanie i rehabilitacja najtrudniejszych ran, i udzielił błogosławieństwa wszystkim obecnym. Gość z Watykanu przekazał rannym żołnierzom serdeczne pozdrowienia od Ojca Świętego i obiecał pamiętać o wszystkich w modlitwie. Dzieląc się wrażeniami z tego, co zobaczył, kardynał Sepe powiedział: „To wielka tragedia, że tak wielu młodych mężczyzn doznało ciężkich ran, urazów, straciło kończyny, ale mają w sobie bardzo dużo siły, woli życia. To giganci! Niech ta wojna jak najszybciej się skończy. Trzeba zrobić wszystko, aby zakończyła się jak najszybciej”. Następnie przedstawiciel Ojca Świętego odwiedził braci albertynów, którzy opiekują się bezdomnymi mężczyznami we Lwowie, zapoznał się z ich działalnością i pobłogosławił ich posługę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję