Reklama

Do Aleksandry

Pochwała samotności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Dziś odzywam się do Pani po przeczytaniu listu p. Anny „Samotność jest twórcza” („Niedziela” nr 19 z 6 maja 2012 r.). Cały ten list jest przecież niczym innym, jak tylko pochwałą samotności, która pozwala robić wiele pożytecznych rzeczy, bo człowiek samotny jest dyspozycyjny i więcej może niż ten, kto jest obarczony rodzinnymi obowiązkami.
Przecież sens listu p. Anny jest bardzo podobny, niemal identyczny, do tego mojego sprzed lat pt. „Dar od losu”. Ciekawi mnie więc, czy po jego opublikowaniu nie spadały na p. Annę takie same gromy, jak wtedy na mnie.
Ani ja kiedyś, ani p. Anna teraz nie miałyśmy niczego złego na myśli, chwaląc samotność, która przypadła nam w udziale zapewne z woli Boga. Obie odkryłyśmy w naszym przeznaczeniu do samotnego życia ten sens, że tej samotności nie można zmarnować na bezustanne biadolenie nad swą dolą, lecz potraktować jako danie nam innych możliwości i wykorzystać na sprawy, na które, mając rodzinę, nie byłoby czasu.
Tak właśnie zrozumiałam list p. Anny, która rano codziennie uczestniczy we Mszy św., a resztę dnia rozlicza z każdych 5 min, aby żadnej chwili nie zmarnować i pomagać wszystkim. Ja do tych „wszystkich” zaliczam także bezdomne zwierzęta, przecież to również stworzenia Boże, którymi trzeba się opiekować, aby mogły przeżyć swe życie.
Pani Anna o zwierzętach nie wspomina, może pomaga tylko ludziom, ale to nie zmienia faktu, że uważa tak samo jak ja, że samotność nie musi być jękiem i płaczem, lecz może i powinna być twórcza.
Ucieszyłam się, że jakaś nieznana mi osoba myśli podobnie i popiera mój punkt widzenia oraz postępuje tak samo. Bardzo spodobał mi się jej list, dziękuję, że go Pani opublikowała. Pani Annie życzę sukcesów w tym, co robi, i maksymalnego zadowolenia z tak spędzonego życia.
Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Elżbieta

Dziękuję za list i że Pani się odezwała po tak długim czasie. Brakuje mi listów od Pani. Co prawda bardziej nastawiona jestem na „ekologię człowieka” niż na „ekologię przyrody”, ale to przecież w gruncie rzeczy jest to samo.

Cieszę się też, że Państwo reagują na poruszane w naszej rubryce tematy, bo to oznacza, że są one ważne w naszym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-01-07 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęła się peregrynacja relikwii świętego Carlo Acutisa

2025-10-01 11:41

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

peregrynacja relikwii

ks. Emil Dudek

św. Carlo Acutis

ks. Aksel Mizera

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.

28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne,  pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję