Reklama

Chrześcijanin w życiu politycznym

Wierzący chrześcijanie uważają, że polityka jest czymś brudnym i moralnie szkodliwym. Dlatego też wiele wartościowych osób trzyma się od niej z daleka. Zyskują na tym partie lewicowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dystansowanie się katolików wobec polityki nie jest dobrym wyjściem. Jest raczej tchórzostwem i rezygnacją z walki o chrześcijańskie wartości w życiu publicznym. - W efekcie mamy bardzo dużą, nadmierną reprezentację polityków o poglądach lewicowo-liberalnych, którzy nie mają takich skrupułów. Katolicy muszą pamiętać, że wycofanie się z polityki, a nawet niechodzenie na wybory, także jest uprawianiem polityki. Nasza bierność powoduje, że pozwalamy, aby za nas decydowali inni - mówi dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, znana socjolog z Polskiej Akademii Nauk. Obok wielu zaproszonych prelegentów wzięła ona udział w konferencji pt. „Chrześcijanin w życiu politycznym”, która odbyła się 1 grudnia br. w sali kolumnowej Sejmu RP. Debatę z udziałem nuncjusza apostolskiego abp Celestino Migliore oraz kilkuset gości z całej Polski zorganizował Zespół Parlamentarny Członków i Sympatyków Akcji Katolickiej, Ruchu Światło-Życie oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.

Modlitewna adopcja posłów

Jedną z akcji zainicjowanych przez chrześcijańskich polityków jest modlitwa w intencji każdego posła i senatora, której podjęli się członkowie Akcji Katolickiej. - Jedna osoba modli się za konkretnego parlamentarzystę. Członkowie AK nie znają jednak personaliów poszczególnych polityków - mówi Halina Szydełko, prezes zarządu krajowego Akcji Katolickiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Katolicka debata w Sejmie ma jeszcze jeden ważny cel. - Wspólnie zamierzamy stawić czoła jawnej walce z Kościołem, którą można coraz częściej obserwować także w polskim parlamencie - tłumaczy Robert Telus, poseł PiS oraz przewodniczący zespołu parlamentarnego, do którego należą chrześcijanie z różnych ugrupowań politycznych. - Musimy zabiegać, aby polskie prawo chroniło nasze tradycyjne wartości i przeciwstawiało się lekceważeniu nauczania Kościoła - dodaje wicemarszałek Sejmu RP Marek Kuchciński.

Zdaniem nuncjusza apostolskiego w Polsce, wciąż jest dużo osób kultywujących wartości, bez których nasze społeczeństwo by się rozpadło. - Trzeba pamiętać, że dla nich chrześcijaństwo stoi na pierwszym miejscu, jest przedpolityczne. Najpierw stają się katolikami, a dopiero później politykami i członkami partii - mówi abp Celestino Migliore. Chrześcijańscy politycy powinni odważnie głosić swoje poglądy, ale także wsłuchiwać się w to, co mają mu do powiedzenia inni.

Doskonałym przykładem zaangażowanego katolika jest współtwórca zjednoczonej Europy Robert Schuman. - Zanim usiadł do stołu rozmów z innymi przywódcami, zaprosił ich na medytację do klasztoru benedyktyńskiego. Czy dziś byłoby to możliwe? - retorycznie pyta ks. dr Kazimierz Kurek, salezjanin i wieloletni duszpasterz rodzin. - Niebawem czeka nas beatyfikacja sługi Bożego Roberta Schumana. Szkoda tylko, że współczesna Europa tak bardzo odbiega od chrześcijańskiej wizji wspólnoty państw, której pragnęli ojcowie europejskiej jedności.

Polityczne sumienie

Reklama

O tym, czy dzisiejsi politycy tak jak Schuman modlą się przed podejmowaniem ważnych decyzji, najlepiej wie duszpasterz parlamentarzystów ks. Paweł Powierza. Okazuje się, że w naszym Sejmie jest grupka polityków, którzy prawie codziennie uczestniczą we Mszy św. oraz regularnie korzystają z sakramentów. Ostatnio do parlamentarnej kaplicy ufundowali nawet konfesjonał. - Zawsze apeluję do sumień, które są ważniejsze od przynależności politycznych. Jednak nikogo nie możemy zmuszać do tego, aby modlił się i postępował zgodnie z nauką Kościoła - mówi ks. Powierza. Poseł Robert Telus wspomina nabożeństwo przed ostatnim głosowaniem nad ustawą antyaborcyjną, kiedy to klubowa dyscyplina złamała sumienia wielu polityków rządzących partii. - Tuż przed głosowaniem ks. Paweł powiedział do nas: „Idźcie i niech nikt nie odważy się głosować przeciwko życiu” - przypomina Telus. I choć ustawa o zakazie aborcji eugenicznej nie przeszła, to jednak grupka posłów zdała egzamin. - Żaden z obecnych w kaplicy nie zagłosował przeciwko życiu - mówi ks. Powierza.

Dyskurs publiczny

Współczesny dyskurs publiczny nie ułatwia życia politykom, którzy kierują się chrześcijańskimi wartościami. Widać to zarówno na szczeblu europejskim, państwowym, jak i samorządowym. - Częstochowa, która poprzez finansowanie in vitro stała się poligonem lewicowego populizmu, jest tego najlepszym przykładem - uważa dr hab. Konrad Głębocki, radny Częstochowy. - Każdy chrześcijanin zaangażowany w politykę szybko zorientuje się, że wyznawane przez niego wartości wiele kosztują.

Według dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, bolączką polskiej sceny politycznej jest brak demokratycznych mechanizmów. Mamy bowiem ogromną dysproporcję w mediach, których główny nurt lansuje poglądy lewicowo-liberalne. - Najgorsze jest jednak, że wiele wartościowych osób unika zaangażowania publicznego. Politykę uważa się za coś złego, a więc chrześcijanin nie powinien w niej brać udziału - tłumaczy socjolog. Badania socjologiczne pokazują natomiast, że politykę jako działalność na rzecz dobra wspólnego rozumieją bardziej ci ludzie, dla których ważniejsze od sukcesu zawodowego czy dostatniego życia są wartości wspólnotowe, jak: rodzina, dzieci, przyjaźnie oraz Kościół. - Ci, którzy wybierają politykę, sukces i karierę, to ludzie częściej niewierzący, o poglądach lewicowych, dla których Jan Paweł II nie jest autorytetem - podkreśla dr Fedyszak-Radziejowska.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ursula von der Leyen nie przyjedzie do Polski. Dlaczego?

2025-01-03 14:32

[ TEMATY ]

Rada UE

Ursula von der Layen

polska prezydencja

Łukasz Brodzik

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nie przyjedzie do Polski w związku z inauguracją polskiej prezydencji w Radzie UE - poinformował PAP rzecznik Komisji Stefan de Keersmaecker. Jak dodał, szefowa KE ma ciężkie zapalenie płuc. Z tego powodu planowane w Polsce posiedzenie KE odbędzie się w innym terminie.

"Przewodnicząca von der Leyen odwołała swoje (...) zobowiązania w pierwszych dwóch tygodniach stycznia" - poinformował de Keersmaecker.
CZYTAJ DALEJ

Szereg niedomówień i kłamstw w artykule Onetu o kard. Dziwiszu. Oświadczenie Kancelarii Prawnej

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

oświadczenie

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz

Kard. Stanisław Dziwisz

Informuję, że w związku z nieprawdziwymi informacjami podanymi przez portal Onet.pl konieczne jest sprostowanie szeregu niedomówień i kłamstw jakie pojawiły się w tekstach – pisze adw. dr Michał Skwarzyński w przesłanym Oświadczeniu.

Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane. Jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach. Jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła.
CZYTAJ DALEJ

Najczęstsza przyczyna śmierci w 2024 r.? Aborcja

2025-01-03 21:08

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Aborcja to wiodąca przyczyna śmierci na świecie. W 2024 r. zamordowano łącznie ok. 45,1 miliona dzieci nienarodzonych – podaje Worldometer. Dla porównania: z powodu raka na świecie zmarło w tym samym czasie 8,2 miliona osób, 1,7 miliona z powodu AIDS, a 1,1 miliona ludzi popełniło samobójstwo. Ofiar wypadków tym samym okresie było 1,35 miliona. A licznik nie przestaje tykać. Jeśli spojrzeć na dane, które aktualizowane są na bieżąco, to w tym roku zamordowano już ok. 185 tysięcy dzieci nienarodzonych!

Jeśli weźmie się pod uwagę, że liczba zgonów z innych powodów niż aborcja, to 62,5 miliona osób, wówczas można sobie uświadomić przerażającą skalę, z jaką mamy do czynienia. Oznacza to bowiem, że aborcja odpowiada za 42 proc. wszystkich zgonów w 2024 r. – podkreśla w swoim komentarzu Thomas D. Williams z portalu „Breitbart” i dodaje: „Globalnie było więcej zgonów z powodu aborcji w 2024 r. niż wszystkich śmierci z powodu raka, malarii, HIV/AIDS, alkoholu i wypadków drogowych łącznie według statystyk Worldometer”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję