– Łączy nas szkaplerz, łączy nas miłość do Maryi – mówił o. Krzysztof Piskorz, proboszcz karmelitańskiej parafii Opieki św. Józefa. – Każdy, kto nosi szkaplerz, należy do rodziny karmelitańskiej. To jest piękne, że tworzymy jedną rodzinę zakonu Matki Bożej.
Uroczystej Eucharystii odpustowej we wrocławskiej parafii karmelitańskiej przewodniczył ks. Grzegorz Szczygieł z diecezji kaliskiej, który sam od wielu lat nosi szkaplerz. W homilii przywołał powiedzenie „Szkaplerz noś, na różańcu proś”. – Jesteśmy włączeni w wyjątkowo bogata rodzinę, która gwarantuje nam Niebo. Ale za tą gwarancją musi iść postawa naszego życia. Postawa zaangażowania i życia tym, czego uczy Matka Boża. A uczy nas przyjmowania woli Bożej, wypełniania jej każdego dnia, uczy nas bycia wiernym – tłumaczył. I dodawał: – Nosząc szkaplerz jesteś wezwany do tego, aby żyć Maryją każdego dnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zwrócił uwagę na symbolikę dwóch części szkaplerza opadającego z jednej strony na piersi, z drugiej na plecy: – Przednia strona szkaplerza to szczególne miejsce Matki Bożej w twoim sercu. Drugi kawałek szkaplerza znajduje się na plecach. Przechodząc przez ramiona wąskimi sznurkami jest zaproszeniem do tego, abyś – kiedy przyjdą trudności, kiedy przyjdzie cierpienie, choroba, osamotnienie i smutek – pamiętał, że jesteś wezwany także do tego, by nieść krzyż za Chrystusem. Miłość i krzyż wpisane są w nasz duchowy karmelitański charyzmat.
Ks. Grzegorz Szczygieł przekonywał, że nosząc szkaplerz jesteś w dobrych rękach, pod płaszczem i opieką Matki Bożej. Zachęcał też do dołączenia do bractwa szkaplerzowego.
Po Mszy św. odbyła się procesja z figurą Matki Bożej, a po niej chętni mogli przyjąć szkaplerz karmelitański. Błogosławił szkaplerze i nakładał je o. Krzysztof Piskorz.