Inicjatywa powstania Diecezjalnej Scholi Liturgicznej wyszła od ordynariusza naszej diecezji, bp. Grzegorza Kaszaka, który miał okazję niejednokrotnie wsłuchiwać się w śpiew scholi kleryckiej, prowadzonej od 11 lat przez ks. Roberta Żwirka. Jemu też powierzył odpowiedzialne zadanie tworzenia zespołu na płaszczyźnie diecezjalnej. „To cudowna inspiracja Księdza Biskupa. Myślę, że w naszej diecezji istnieje wolna przestrzeń liturgiczna, którą warto zapełnić, a w której odnajdzie się schola” - zaznacza ks. Żwirek.
Świętość i doskonałość
Reklama
Od koncepcji niedługo trzeba było czekać na konkretne działania. Rozpoczęło się poszukiwanie ludzi, którzy lubią, potrafią i pragną śpiewać na Bożą chwałę. W głównej mierze chodziło o osoby, które miały już doświadczenie w tej muzycznej przestrzeni, które śpiewają w chórach, scholach parafialnych, które prowadzą parafialne zespoły muzyczne czy też grają na instrumentach, którym nieobca jest muzyka i śpiew, zwłaszcza kościelny. „Uruchomienie prywatnych kontaktów zaowocowało tym, że udało się zebrać grono młodych osób z terenu Czeladzi, Sosnowca, Będzina czy Dąbrowy Górniczej. Jednak wydaje się, że to wciąż za mało, zwłaszcza, że plany są odważne i szerokie. W każdym razie nie marnując chwili przystąpiliśmy do pierwszych prób zespołu. Na pierwszy ogień poszła nauka «Mszy gregoriańskiej»” - mówi Tomasz Pernal, organista z Dąbrowy Górniczej, który zasila szeregi budującej się scholi diecezjalnej.
Prowadzący scholę ks. Robert Żwirek pragnie, aby jego zespół opanował do perfekcji pierwszy śpiew Kościoła - chorał gregoriański. „Zgodnie z duchem i tradycją Kościoła oraz dotyczącymi śpiewu liturgicznego dokumentami, śpiew liturgiczny ma się odznaczać świętością i doskonałością formy. I właśnie chorał gregoriański” w sposób najznakomitszy spełnia powyższe kryteria - sakralny charakter oraz doskonałość, piękno formy muzycznej” - wyjaśnia ks. Robert, który prywatnie jest pasjonatem śpiewu chorałowego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Teoria i praktyka
Dziś praktyka śpiewu chorałowego, „który powinien zajmować pierwsze miejsce wśród innych - równorzędnych rodzajów śpiewu” (KL 116), jest ograniczona głównie do klasztorów i wspólnot seminaryjnych. Również schola nie jest powszechnym zjawiskiem w Kościele. Najczęstszą oprawę liturgiczną stanowi muzyka organowa wraz z pieśniami religijnymi, bądź muzyka instrumentalna zespołów młodzieżowych. Organy są w Kościele uznane jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, zaś o pieśniach religijnych słyszymy, że należy troskliwie je pielęgnować, aby wiernych słychać było podczas nabożeństw. W praktyce wygląda to tak, że do organów i pieśni jesteśmy po prostu przyzwyczajeni. Z doświadczenia wiadomo jednak, że wierni nie uczestniczą czynnie w liturgii z wielu przyczyn, m.in. z powodu braku kultury śpiewu w ogóle. Generalnie częściej słuchamy lub wręcz tylko słyszymy. Ponadto część wiernych może mieć kłopoty z rozumieniem samej liturgii, tym trudniejsze staje się wówczas uświadomienie sobie roli, jaką pełni w niej muzyka. Wydaje się, że zachodzi potrzeba odpowiedniej edukacji muzycznej, a przede wszystkim formacji duchowej wiernych, aby mogli służyć Kościołowi.
Po pierwsze - chorał
Antidotum na tego rodzaju problemy może więc stanowić śpiew chorałowy, który zamierzają kultywować członkowie powstającej scholi na różnych szczeblach liturgii diecezjalnej. Być może już wczesną wiosną będziemy mogli usłyszeć śpiew chorałowy w wykonaniu naszej diecezjalnej scholi. „Z pewnością nie zabraknie nas podczas różnych uroczystości diecezjalnych pod przewodnictwem Pasterzy naszej diecezji lub podczas Mszy św. w języku łacińskim, odprawianej w rycie trydenckim w bazylice Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej przez ks. prał. dr. Czesława Tomczyka. Nasza schola będzie spełniać zadanie animowania śpiewu zgromadzonych na liturgii wiernych, a nie, jak wielu sądzi, zastępowania go. Mamy nadzieję, że z biegiem czasu diecezjalna schola przerodzi się w chór diecezjalny, który stanie się muzyczną wizytówką Kościoła sosnowieckiego - mówi ks. Robert Żwirek. „Należy pamiętać, że «bycie» w zespole, scholi czy chórze to przede wszystkim służba Bogu i Kościołowi swoimi talentami muzycznymi. To praca wymagająca wielu poświęceń, zaangażowania i dyspozycyjności, ale przynosząca też niezwykłą satysfakcję i radość” - dodaje.
Czas na Zagłębie
Śpiew chorałowy wciąż żywy jest w klasztorach: benedyktynów w Tyńcu, paulinów na Skałce w Krakowie czy dominikanów w Krakowie. Schola gregoriańska istnieje także na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz przy warszawskim kościele seminaryjnym. Swoją scholę posiada także Katolicki Uniwersytet Lubelski czy Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Jest oczywiście wiele innych miejsc, gdzie chorał jest śpiewany i ceniony tak w Polsce, jak i w całym Kościele.
Posługa muzyczna Diecezjalnej Scholi Liturgicznej jest przede wszystkim odpowiedzią na potrzeby Kościoła sosnowieckiego, w którym niewątpliwie brakowało tego typu zespołu. Może właśnie przy tej okazji wierni odkryją na nowo śpiew po łacinie niektórych części Mszy św. Pora więc, aby i na zagłębiowskiej ziemi zabrzmiało profesjonalne wykonanie chorału gregoriańskiego.