Reklama

Odzyskać utracony dar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym z aktualnych przejawów walki między kulturą życia, a kulturą śmierci w Polsce jest konfrontacja zwolenników procedury sztucznego zapłodnienia metodą „in vitro” z promotorami naprotechnologii (nazwa oryginalna - NaProTechnology). Niestety, zamiast rzeczowej i uczciwej debaty jesteśmy świadkami nachalnej kampanii na rzecz „in vitro”. W mediach o naprotechnologii prawie się nie mówi, a jeżeli już, to po to, aby ją zdyskredytować. Dobrze zatem wiedzieć, w czym tkwi jej wartość.

Cywilizacyjny problem

W Polsce liczba małżeństw niepłodnych waha się w granicy 15 - 20 proc. i z wielu względów procent ten stale wzrasta. Do najważniejszych powodów niepłodności zalicza się choroby, czynniki środowiskowe, leki, używki, niewłaściwy ubiór, dietę, a także stosowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Osoby dotknięte niepłodnością bardzo cierpią z tego powodu. Czymś naturalnym jest zatem, że małżonkowie, nie mogąc doczekać się potomstwa, szukają lekarza, który pomógłby im odzyskać utracony dar płodności. Często zdarza się, że zamiast leczenia proponuje się im wyprodukowanie dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpowiedź na apel Papieża

Reklama

Naprotechnologia, czyli technologia naturalnego wspierania prokreacji, to dziedzina medycyny, która służy ludziom zgodnie z zasadami sztuki medycznej określonej w przysiędze Hipokratesa. U podstaw naprotechnologii stoi bezwarunkowy szacunek do każdej osoby ludzkiej, która traktowana jest w sposób podmiotowy. Ma to swoje odzwierciedlenie zarówno w diagnostyce, jak również w samym leczeniu oraz w momencie przekazywania życia dziecku. Twórcą tej młodej gałęzi medycyny jest lekarz ginekolog-położnik i chirurg prof. Thomas Hilgers. Inspiracją dla niego była lektura encykliki „Humanae vitae” Pawła VI. Ostatecznie działalność prof. Hilgersa owocuje przepiękną i jakże potrzebną służbą małżeństwom borykającym się z problemem niepłodności.

Ludzkie rozwiązanie

Reklama

Wstępnym etapem leczenia metodą naprotechnologii jest diagnoza przyczyny niepłodności. W przypadku kobiety polega ona na bardzo wnikliwej obserwacji biowskaźników dających się odczytać i zinterpretować podczas kilku kolejnych cykli miesiączkowych. Do tego celu wykorzystywany jest tzw. Creighton Model System - wysoce wystandaryzowana metoda rozpoznawania płodności opracowana na podstawie metody Billingsów. Gdy natomiast zachodzi potrzeba pobrania od mężczyzny nasienia do badania, odbywa się to w sposób nieuwłaczający jego godności. Właściwe zaś leczenie w naprotechnologii odbywa się w sposób klasyczny, np. za pomocą środków farmakologicznych, procedur chirurgicznych czy nawet tylko zmiany stylu życia. Z kolei samo przekazanie życia dziecku odbywa się w sposób naturalny, podczas miłosnego zjednoczenia małżonków przy zachowaniu nierozerwalności znaczeń aktu małżeńskiego, tj. jednoczącego i prokreacyjnego. NaProTechnology szanuje tym samym intymność cielesnego obdarowania się małżonków. W ten sposób dziecko ma szansę stać się owocem miłości rodziców i przyjść na świat w małżeństwie, do czego ma niezbywalne prawo. O szczególnej wartości naprotechnologii świadczy również szacunek do dziecka mającego przyjść na świat. Ostatecznie zatem szacunek do życia oraz troska o godność człowieka przesądzają o tym, że w przypadku leczenia niepłodności naprotechnologia na dzień dzisiejszy jest jedynym prawdziwie ludzkim rozwiązaniem!!! Istotne jest także to, że w razie niepowodzenia małżonkowie nie są obarczeni wyrzutami sumienia związanymi z zaszkodzeniem komukolwiek czy wątpliwościami natury moralnej.

Słuszne nadzieje

To, co budzi słuszne nadzieje w związku z naprotechnologią, to udokumentowane przypadki małżeństw, które po bezowocnych kilkakrotnych próbach sztucznego rozrodu zostały rodzicami w sposób naturalny. Jednym z wielu świadectw jest przykład amerykańskiego małżeństwa, które doczekało się własnej córeczki poczętej w sposób naturalny, mimo że wcześniej zostali zdiagnozowani jako małżeństwo niepłodne, co skłoniło ich do dwukrotnej próby pozaustrojowego sztucznego zapłodnienia metodą in vitro - za każdym razem bezskutecznej. Innym wyjątkowym ewenementem jest para, która doczekała się własnego dziecka po 9-krotnej próbie zapłodnienia pozaustrojowego. Faktem bezspornym jest również liczba 800 dzieci, które poczęły się od 1998 r. dzięki naprotechnologii praktykowanej przez irlandzkiego lekarza Phila Boyle’a. W Polsce z pomocą naprotechnologii na świat przyszło już kilkoro dzieci, a kilkadziesiąt oczekuje na swoje narodziny. Trzeba pamiętać, że o wartości metody decyduje nie tylko skuteczność, ale przede wszystkim jej godziwość. Dlatego moralnie dobre czyny właściwe naprotechnologii, których celem jest osiągnięcie dobra (jakim bezsprzecznie jest potomstwo), sprawiają, że ta dziedzina medycyny wpisuje się w „cywilizację życia i miłości”.

Spektrum korzyści

Naprotechnologia zdecydowanie przewyższa skutecznością „in vitro”, a ponadto nie niesie ze sobą wkalkulowanego ryzyka uśmiercenia poczętych w sposób sztuczny dzieci. Pomaga również zapobiegać nawykowym poronieniom, przedwczesnym porodom oraz depresji poporodowej. Ma ona też szerokie zastosowanie przy wczesnym wykryciu zmian przedrakowych w błonie śluzowej macicy, cyst na jajniku czy polipów endometrialnych i innych schorzeń. Zatem naprotechnologia ma zastosowanie nie tylko w odniesieniu do zdrowia prokreacyjnego, ale również do ogólnego stanu zdrowia przede wszystkim kobiety, ale i mężczyzny. Dla dobra wszystkich, a szczególnie dotkniętych niepłodnością małżeństw, koniecznie trzeba przerwać zmowę milczenia na temat dobrodziejstw naprotechnologii, aby jej światło nie było nadal chowane pod korcem. Uświadamiajmy zatem o istnieniu naprotechnologii wszystkich, do których prawda o tej nowej gałęzi medycyny jeszcze nie dotarła.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katoliczka w świecie

O świadectwie w sieci, promowaniu czystości przedmałżeńskiej i o dziennikarskiej pasji w rozmowie z Angeliką Kawecką opowiada Agata Kopaczewska – youtuberka, autorka ebooków.

Odważnie przyznaje się Pani w internecie do chrześcijańskich wartości i wiary w Boga. Jaka była Pani droga do głębokiej z Nim relacji?
CZYTAJ DALEJ

Jozafat, święty z Polski w Bazylice na Watykanie

2024-11-12 09:20

[ TEMATY ]

święty

Family News Service

Jozafat, święty z Polski w Bazylice na Watykanie

Jozafat, święty z Polski w Bazylice na Watykanie

W Bazylice św. Piotra w Watykanie pochowanych jest dwóch polskich świętych. Pielgrzymi z Polski nawiedzają grób św. Jana Pawła II, papieża Polaka. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że w tej najważniejszej dla katolików świątyni znajduje się również trumna z doczesnymi szczątkami innego wielkiego świętego pochodzącego z Polski - greckokatolickiego biskupa męczennika Jozafata Kuncewicza.

O ile przy grobie Jana Pawła II codziennie modlą się tysiące pielgrzymów, w tym wszyscy Polacy odwiedzający Bazylikę, o tyle wielu zapewne nawet nie wie, że niedaleko grobu papieża Polaka znajduje się szklana trumna z ciałem innego Polaka - św. Józafata.
CZYTAJ DALEJ

Uczniowie będą słuchać o tym, „co wpływa na libido". Edukacja seksualna według B. Nowackiej

2024-11-13 12:42

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

Adobe Stock

Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało projekty rozporządzeń wprowadzających w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych nowy obowiązkowy przedmiot „edukacja zdrowotna”, obejmujący edukację seksualną - alarmuje Ordo Iuris.

W dniu 31 października Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji projekty rozporządzeń zmieniających podstawę programową kształcenia ogólnego dla szkół podstawowych (projekt nr 40) oraz dla szkół ponadpodstawowych (projekt nr 41). Wprowadzają one nowy przedmiot – „edukację zdrowotną”. Z treści tych projektów wynika, że dzieci, które ukończyły 9 lat, niezależnie od woli rodziców, mają być oswajane z tematyką seksualności. Uczniowie klas IV-VI szkoły podstawowej dowiedzą się m.in., że „zachowania autoseksualne” (masturbacja/onanizm) to zachowania „należące do normy medycznej”. Dzieci na tym etapie edukacyjnym będą uczyły się także o „różnych modelach rodziny”, a w miejsce obecnych w podstawie programowej WDŻ treści pomagających oraz zachęcających do zawierania w przyszłości trwałych i stabilnych związków małżeńskich, otwartych na życie, uczniowie będą mieli opisywać zmiany mogące występować w rodzinach, takie jak separacja, rozwód oraz wejście rodziców w nowe związki, a także „z szacunkiem formułować komunikaty dotyczące decyzji innych osób związane z życiem rodzinnym, partnerskim i rodzicielskim, w tym dotyczące decyzji o związku formalnym, nieformalnym, niepozostawaniu w związku, separacji, rozwodu, rozstania, rodzicielstwa, rodzicielstwa adopcyjnego i zastępczego, bezdzietności”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję