Reklama

Ludzie Rady Duszpasterskiej (CZ. 11)

Z perspektywy ostatecznej

Jest człowiekiem orkiestrą. Publicystą, współtwórcą Centrum Myśli Jana Pawła II, prezesem Fundacji Świętego Mikołaja, szefem cenionego pisma, dyrektorem firmy ubezpieczeniowej, wykładowcą uniwersyteckim. Ale przede wszystkim był i pozostał filozofem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mój stosunek do filozofii jest jak grafomana do pisarstwa - mówi półżartem dr Dariusz Karłowicz. Od początku studiów filozoficznych na Akademii Teologii Katolickiej (dziś UKSW) interesował się Platonem, i to, jak mówi, niezupełnie platonicznie. - Zawsze szukałem współczesnych odniesień - tłumaczy.
To najpewniej także te odniesienia zawiodły go po latach do powołania fundacji i powszechnie cenionej „Teologii Politycznej”. Oczywiście, z małym zastrzeżeniem. Jak napisał w „Arcyparadoksie śmierci”, jednej ze swoich książek, „jeśli filozofia jest poszukiwaniem prawdy i drogi do doskonałości, to chrześcijaństwo stanowi ostateczne urzeczywistnienie filozoficznej aspiracji”. Inaczej mówiąc, w chrześcijaństwie, zdaniem dr. Karłowicza, cała filozofia, która poszukiwała prawdy, osiągnęła punkt kulminacyjny.
Zaproszenie przez abp. Kazimierza Nycza do Rady Duszpasterskiej dr Karłowicz przyjął z radością. - W tym gronie zebrało się wielu mądrych ludzi, którzy będą radzili o sprawach, które ich bolą czy interesują - mówił „Niedzieli” tuż po pierwszym spotkaniu Rady. - Będziemy się dzielić doświadczeniem i spostrzeżeniami. Mam nadzieję, że z naszej dyskusji powstanie pula ciekawych pomysłów.

Przypadku nie było

Reklama

Z marketingiem i reklamą 45-letni obecnie Dariusz Karłowicz zetknął się jeszcze w czasie studiów. Zaczynał jako copywriter w jednej z największych firm z tej branży. - W czasie studiów doktoranckich z konieczności - potrzebowałem pieniędzy na życie - założyłem własną firmę - mówi. To właśnie w niej narodził się „Święty Mikołaj”.
Fundacja, jak tłumaczy, powstała dość przypadkowo, a impulsem do jej powołania była miłość: zakochał się w swojej późniejszej żonie. A gdy człowiek się zakocha, rozpiera go energia i chce zrobić coś pożytecznego - podkreśla. Jest jednak przekonany, że to, co może wydawać się przypadkiem, nie było nim.
- Znalazłem folder pewnego hospicjum i postanowiliśmy z Joasią Paciorek i moim wspólnikiem wybrać się tam. Miałem wtedy agencję reklamową, chcieliśmy jakoś pomóc, a że na medycynie się nie znam i pielęgniarz byłby ze mnie marny, to postanowiliśmy zrobić to, co potrafimy, a znamy się na komunikacji społecznej. I tak zrobiliśmy pierwszą społeczną kampanię reklamową - opowiadał w jednym z wywiadów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wokół „Teologii”

Przed dziesięciu laty został dyrektorem ds. marketingu w Towarzystwie Ubezpieczeniowym Alianz. Jest w nim dyrektorem do dziś. Nie ukrywa, że bardzo pomaga mu to - choćby dzięki kontaktom - w działalności w fundacji. Ale nie tylko w niej.
Był jednym z pomysłodawców powołania Centrum Myśli Jana Pawła II, uczestniczył też w projekcie budowy Muzeum Powstania Warszawskiego. - Na pomysł centrum wpadliśmy jeszcze w połowie lat 90. - mówi. - Ale udało się go zrealizować dopiero wtedy, gdy prezydentem Warszawy został Lech Kaczyński.
Fundacja jest wydawcą „Teologii Politycznej”, pisma z pogranicza filozofii, polityki i teologii. Karłowicz założył je z Markiem A. Cichockim, publicystą i filozofem z Uniwersytetu Warszawskiego. „Na sprawy polityczne chcemy spojrzeć z perspektywy spraw ostatecznych” - napisali we wstępie w pierwszym numerze przed kilkoma laty i tego się trzymają.
Tzw. szersza publiczność poznała Karłowicza dzięki programowi „trzeci punkt widzenia” w TVP Kultura. - Program jest odzwierciedleniem „Teologii Politycznej” - mówi. Prowadzi go, tak jak seminarium w Ośrodku Badań nad Tradycją Antyczną UW, z przyjaciółmi Dariuszem Gawinem i Markiem Cichockim.

Dzieło Nowego Tysiąclecia

Fundacja Świętego Mikołaja obchodząca w ub.r. dziesięciolecie istnienia miała co świętować. Przez ten czas udało się zorganizować ok. 30 dużych kampanii społecznych. Zebrano 30 mln zł, które w całości przekazano na cele społeczne. Niektóre z kampanii, takie jak Dzień Papieski i zbiórka na stypendystów Dzieła Nowego Tysiąclecia, są cyklicznie powtarzane.
- Wykonałem tysiące telefonów i chyba tylko dwukrotnie spotkałem się z odmową. Dlatego też każdego, kto wątpi w bezinteresowność Polaków, chciałbym zaprosić do pracy w Fundacji. Wówczas zobaczy, jak wiele można dostać od innych, nie dając nic w zamian - mówił „Niedzieli” z okazji jubileuszu dr Karłowicz.
Dlaczego zajmuje się działalnością charytatywną? - Życie kieruje nas w różne zaskakujące strony. Mnie pokierowało do marketingu i reklamy. Zastanowiłem się, po co. Bo przecież nie tylko po to, by jak najlepiej sprzedawać jakieś produkty. I wydaje mi się, że działalność w fundacji może być odpowiedzią na to pytanie - mówi.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

Dziś rozpoczyna się konklawe. Pierwszy dym ujrzymy wieczorem

2025-05-07 08:03

[ TEMATY ]

Watykan

konklawe

Vatican Media

O godzinie 16.30 uroczystym wejściem kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej rozpocznie się konklawe – wybór 267. papieża w historii Kościoła. Jeszcze tego samego wieczora odbędzie się pierwsze głosowanie nad wyborem nowego Biskupa Rzymu. Dzień wcześniej kardynałowie wzywali do kontynuacji reform Franciszka.

Przygotowania do konklawe trwają od pierwszych dni po śmierci Papieża Franciszka, kiedy zwołano pierwsze kongregacje generalne. To na nich kardynałowie ustalali szczegóły wyboru Papieża, a także dyskutowali o sprawach, ich zdaniem, najważniejszych dla Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję