Czerwcowe festyny na dobre zagościły już w kalendarzu wielu wspólnot parafialnych naszej diecezji. Tę tradycję podtrzymuje również parafia pw. Najświętszej Trójcy w Ochli. Parafialny Festyn Rodzinny przy pałacu w Ochli wspólnie przygotowały w tym roku Rada Parafialna, Rada Sołecka, Parafialny Zespół Caritas oraz wspólnoty działające przy parafii.
Rodzinny Festyn Parafialny otworzył uroczyście proboszcz parafii ks. Stanisław Stefańczyk. W programie artystycznym zaprezentowali się mieszkańcy Ochli - ci najmłodsi, i ci starsi. Festynowy czas umilali, m.in. uczniowie kl. III Szkoły Podstawowej w Ochli - Kabaret „Szare Myszki”, miejscowi muzycy - na trąbce zagrali Tomek Ostrowski i na keyboardzie Michał Olichwer oraz członkowie Klubu Seniora „Złota Jesień” w Ochli, którzy wykonali hymn Klubu Seniora oraz wiersz Haliny Urbanek - napisany z okazji tegorocznego festynu.
Nie zabrakło również gości: na akordeonie zagrał Bartek Rogacki z Lubina, Chór Lwowiaków „Pohulanka”, który przyjechał z Zielonej Góry oraz Zespół Ludowy „Niespodzianka” z Zawady. Festynowi towarzyszyły, m.in.: loteria fantowa - z cennymi nagrodami, prezentacja myśliwych, prezentacja motorów harleya, gry i zabawy dla dzieci, przejażdżki bryczką po Ochli oraz zawody wędkarskie i konkurs ciast. - Pyszny bigos, ruskie pierogi, kiełbasa z grilla, smalec własnej roboty oraz ciasta upieczone przez parafianki - wszystko to cieszyło się dużym powodzeniem, pogoda była wyśmienita i sprzyjała czynnemu uczestnictwu w festynie - mówi Dorota Bojar z Parafialnego Zespołu Caritas w Ochli, współorganizatorka przedsięwzięcia. Festyn zakończył się kilkugodzinną wiejską zabawą.
Honorowymi gośćmi spotkania byli wójt gminy Zielona Góra Mariusz Zalewski oraz przewodniczący Rady Gminy Henryk Walczak. Wśród licznych sponsorów parafialnego festynu był Urząd Gminy Zielona Góra.
Do prostego domu w Nazarecie przychodzi Anioł. Do młodej dziewczyny – Maryi – przy chodzi niewyobrażalna nowina: Bóg wybrał Ją na Matkę Zbawiciela. Ta chwila zmienia wszystko. Maryja się lęka, nie rozumie, pyta: „Jakże się to stanie?”. Ale nie ucieka. Nie zamyka serca. Pomimo niepewności odpowiada z ufnością: „Niech mi się stanie według słowa Twego”. W Jej „fiat” – „niech się stanie” – zawiera się najczystsza postać nadziei: nie widzę wszystkiego, ale ufam Temu, który widzi więcej. Nie wiem, jak to będzie, ale wiem, że Bóg jest wierny. Zwiastowanie to początek wielkiej historii miłości Boga do człowieka, która spełnia się nie przez siłę, ale przez pokorne „tak” jednej osoby. To „tak” zmienia świat – i może też zmienić moje życie.
Święty Łukasz Ewangelista jest autorem jednej z Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Św. Łukasz, kiedy stał się wyznawcą Jezusa, przyłączył się do św. Pawła i towarzyszył mu aż do jego śmierci w 67 r.
Ten wykształcony poganin, wychowany w kręgu kultury hellenistycznej, jest patronem służby zdrowia. Sam, prawdopodobnie, także był lekarzem, bo na kartach spisanej przez niego Ewangelii możemy znaleźć
kilkaset terminów medycznych, które występują również u Hipokratesa czy Galena. Dzięki temu posiadamy cenne próby diagnozowania niektórych schorzeń albo reakcji fizjologicznych, np. krwawego potu Jezusa
podczas jego walki wewnętrznej w Ogrodzie Oliwnym.
Św. Łukasz był też prawdopodobnie uzdolnionym malarzem. Wspomina o tym Teodor Lektor (VI w.), podając, że Łukasz namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy cesarzowa Eudoksja, żona Teodozego
I Wielkiego i przesłała w darze Pulcherii, siostrze cesarza. Od tego czasu autorstwo św. Łukasza przypisywano wielu obrazom, między innymi jedna z legend mówi, że to on namalował obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Zmarł - zgodnie z najpowszechniej przyjmowaną wersją - pod koniec I stulecia, w podeszłym wieku 84 lat w Beocji i został pochowany w Tebach. Prawdopodobnie w IV w. relikwie jego zostały
przeniesione do Konstantynopola i umieszczone w Bazylice Dwunastu Apostołów. W VIII w. relikwie św. Łukasza, a także św. Macieja zostały - jak mówi wielowiekowa tradycja - przewiezione do
Padwy.
Jutro kanonizacja siedmiorga błogosławionych. Wśród nich jest rodowity mieszkaniec Papui-Nowej Gwinei: Peter To Rot. Świadomie oddał życie za wiarę i świętość małżeństwa – mówi polski biskup misyjny Dariusz Kałuża MSF. Podkreśla, że Papuasi od dawna uznają bł. Petera za świętego. W każdym kościele znajduje się jego wizerunek, a o wstawiennictwo proszą go zwłaszcza małżonkowie.
Bp Kałuża przypomina, że przyszły święty zginął w czasie II wojny światowej za japońskiej okupacji. Najeźdźcy zachęcali Papuasów, by wyprali się chrześcijaństwa i powrócili do dawnych wierzeń. Przywrócili też zniesioną pod wpływem misjonarzy poligamię. Peter To Rot jako katechista ostro się temu sprzeciwiał, potajemnie przygotowywał też młodych do małżeństwa, chrzcił dzieci, przynosił Komunię do chorych. Japończycy już wcześniej internowali bowiem europejskich misjonarzy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.