Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.
Obowiązujące dotychczas rozwiązania wskazują na obowiązek organizowania przez dyrektora szkoły/ przedszkola oddzielnych zajęć dla uczniów/ wychowanków każdego oddziału/ grupy, o ile na naukę religii danej konfesji zgłosi się co najmniej siedmiu uczniów/ wychowanków z tego oddziału lub grupy. W przypadku mniejszej liczby zgłoszonych osób szkoła lub przedszkole zapewniają naukę religii (lub etyki) w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nowe przepisy pozwolą na łączenie grup z klas, w których zgłosiło się mniej niż siedmiu uczniów z klasami, w których na religie planuje uczęszczać więcej niż siedem osób.
Niebezpieczne sformułowania w dokumentach towarzyszących aktowi prawnemu
W treści przedłożonych do konsultacji dokumentach pojawią się pozornie proedukacyjne określenia "elastyczność" oraz " będzie można". Niestety ich niewinność i quasi-obiektywizm wskazują na źle pojmowaną autonomię dyrektora szkoły oraz de facto próbę powolnego wyeliminowania religii ze szkół.
Reklama
"Konkretne rozwiązania organizacyjne należą do kompetencji dyrektora szkoły (przedszkola), który stosując zmienione przepisy w tym zakresie może zorganizować nauczanie religii i etyki w sposób najbardziej odpowiadający potrzebom i możliwościom szkoły (przedszkola), w tym w zakresie zapewnienia kadry o wymaganych kwalifikacjach” – wyjaśniono w Ocenie Skutków Regulacji (OSR).
Pamiętajmy, że nie tak dawno niektórzy włodarze miast wprost sugerowali, aby lekcje religii odbywały się na pierwszych lub ostatnich zajęciach w planie. To również uzasadniano troską o jakość nauczania i higienę pracy szkolnej ucznia.
Konsekwencje zmian
Gdy zmiany zostaną przyjęte, nauczycielom religii bardzo trudno będzie zapewnić wysoką jakość kształcenia w nowych oddziałach. Prawdopodobne będą sytuacje, kiedy na lekcji religii będzie 10 uczniów z kl. I, 10 z kl. II oraz 5 uczniów kl. III, przygotowujących się do I Komunii Świętej.
Czy treści nauczania trzeba będzie dostosować do najmłodszych? Czy metody aktywizujące wykorzystywane w pracy z uczniami kl. IV będą nadal atrakcyjne w przekazywaniu wiedzy uczniom kl. VIII? Jak pracować w grupie dzieci, w których część tylko płynnie czyta i sprawnie pisze? Tego MEN "elastycznie" nie wyjaśnia. Jedno jest pewne, nauczanie w klasach łączonych (zwłaszcza w szkołach wiejskich) dawno uznano za niechcianą konieczność a za szansę optymalnego rozwoju młodego człowieka.
Fala zwolnień nauczycieli religii lub etyki
Reklama
MEN temu nie zaprzecza. W OSR informuje, że zmiany mogą wywołać zmniejszenie wymiaru zatrudnienia nauczycieli religii i etyki, a co za tym idzie konieczność poszukiwania przez nich innej pracy w przedszkolu. Znaczna część spośród blisko 30,5 tys. katechetów i nauczycieli etyki na pewno straci pracę. Tym bardziej, że w tej liczbie nie ma sióstr zakonnych i księży, którzy przecież w znakomitej części szkół i przedszkoli prowadzą lekcje religii.
NSZZ "Solidarność" zapowiada protest w obronie katechetów. Oświatowa „S” nie ukrywa oburzenia decyzją resortu edukacji. Obecnie prowadzi konsultacje ze Stowarzyszeniem Katechetów Świeckich i na pewno wspólnie podejmą jakieś działania w tej sprawie. Jedną z propozycji rozwiązania jest utrzymanie zasady „albo religia albo etyka” przy pozostawieniu wymogu liczebności oddziałów. ZNP- kojarzony z lewą stroną areny politycznej- milczy albo uspokaja, że zmiany na pierwszy rzut oka wyglądają groźnie, ale nie spowodują większych zwolnień wśród nauczycieli etyki czy prowadzących katechezę, ponieważ już pod rządami obecnej regulacji można tworzyć grupy międzyoddziałowe i międzyklasowe.
Co na to kościoły?
Projekt aktu prawnego został zamieszczony na stronach Rządowego Centrum Legislacji i przekazany do kościołów i związków wyznaniowych z prośbą o opinię.
Ze źródeł zbliżonych do MEN wiadomo, że członkowie Komisji Wychowania Katolickiego KEP planują spotkanie z resortem edukacji. Będzie to raczej kurtuazyjna wizyta niż poważne potraktowanie przybyłych przez przedstawicieli resortu edukacji. Widać, że dialog jest tylko pozorny a ministerstwu bardziej zależy jedynie na spełnieniu formalnego wymogu konsultacji niż na realnym dialogu ze stroną społeczną i stroną wyznaniową. Mimo to nie są planowane w tej sprawie posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, posiedzenia Polskiej Rady Ekumenicznej czy Świętego Soboru Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Warto więc rozważyć pomysł powrotu do spotkań w ramach Komisji Konkordatowej. To forum powstałe po ratyfikowaniu przez Polskę umowy ze Stolicą Apostolską 25 marca 1998 r. Podobnie jak Komisja Wspólna ma kompetencje w zakresie stosunków Kościół-państwo, choć przede wszystkim w odniesieniu do tekstu Konkordatu i jego realizacji.
Andrzej Sosnowski - ekspert ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli