Reklama

Dzieje miejscowości i parafii

Niegowonice od wieków stanowią zwartą miejscowość. Choć nigdy nie przekształciły się w miasto czy większą aglomerację, stanowią przykład społeczności, w której pielęgnuje się tradycje i przywiązanie do rodzinnej kultury i zwyczajów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niegowonice to sołectwo wchodzące w skład gminy Łazy w powiecie zawierciańskim, województwie śląskim. Leżą u podnóża wzniesień Lipowej i Stodólska wchodzących w skład jurajskiego Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego. Prawie równoleżnikowy układ tego pasma, prostopadły do głównego przebiegu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, stwarza specyficzny mikroklimat. Charakterystyczną cechą krajobrazową tego obszaru są wierzchowinowe formy skalne ostańce. Jedno z najpiękniejszych skupisk tych skał znajduje się w Kromołowcu. Obie miejscowości leżą na obrzeżach Jurajskiego Parku Krajobrazowego i są terenem sobotnio-niedzielnego wypoczynku mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego.

Zawiłości administracyjne

Reklama

Jak powiedział „Niedzieli” Stanisław Kwiatkowski, emerytowany nauczyciel, a z zamiłowania historyk regionu do czasów rozbiorów, Niegowonice należały do powiatu lelowskiego, a pobliskie Niegowoniczki do powiatu krakowskiego w województwie krakowskim. Po trzecim rozbiorze obydwie miejscowości znalazły się w granicach zaboru pruskiego, w obszarze Nowego Śląska, w dystrykcie pilickim i powiecie siewierskim. W okresie Księstwa Warszawskiego Niegowonice i Niegowoniczki należały do poszerzonego Księstwa Siewierskiego w powiecie siewiersko-lelowskim, od 1808 r. - w powiecie pilickim, a od 1809 r. - w departamencie krakowskim. Po utworzeniu Królestwa Polskiego obydwie miejscowości znalazły się w województwie krakowskim, z siedzibą w Kielcach, a od 1841 r. należały do guberni kieleckiej w powiecie olkuskim i będzińskim.
„Po odzyskaniu niepodległości Niegowonice i Niegowoniczki weszły w skład gminy Rokitno Szlacheckie w powiecie będzińskim, a następnie zawierciańskim w województwie kieleckim. W czasie okupacji hitlerowskiej należały do III Rzeszy jako byłe tereny Nowego Śląska. Po II wojnie światowej wraz z gminą Rokitno Szlacheckie, a następnie Łazy, obie wsie wchodziły w skład powiatu zawierciańskiego. Kolejna reforma administracyjna kraju spowodowała włączenie obu wsi do gminy Łazy, w powiecie zawierciańskim i województwie katowickim. Likwidacja powiatu nie spowodowała zmiany przynależności do gminy i województwa. Po ostatniej reorganizacji administracyjnej kraju w 1998 r. nadal należą do gminy Łazy, utworzonego ponownie powiatu zawierciańskiego i województwa śląskiego” - wyjaśnia zawiłości historyczne Stanisław Kwiatkowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Etymologia nazwy

Nazwa wsi Niegowonice pochodzi od nazwiska czy przydomka jej założyciela lub osoby, która pierwsza tu zamieszkała - Niegonycza lub Niegowanycza. Obydwa nazwiska pochodzą od słowa gonny co oznacza prosty, wysoki; stąd niegonny to krzywy, niski. Wnioskować można, że założycielem lub tym, który pierwszy się osiedlił, był człowiek niski. Jak się dowiadujemy ze źródeł historycznych, ogólny akt lokacji Niegowonic w ziemi krakowskiej na prawie niemieckim, nadany przez Kazimierza Wielkiego jako własność klasztoru bożogrobców w Miechowie, pochodzi z 1354 r. Akt ten dotyczy terenów dzisiejszych Niegowonic.

Bogactwo regionu

Warto wiedzieć, że Niegowonice i Niegowoniczki to tereny bogate w zasoby wodne i leśne. Ze względu na bliskość Olkusza spodziewano się tu zasobów rud metali szlachetnych i żelaza, co było przyczyną częstych sporów, grabieży i napadów. O wytapianiu na tych terenach stali świadczą nie tylko zachowane do dziś nazwy, takie jak Fryszerka, Hutki, Huciska, ale również dokumenty. Pierwszy dokument z roku 1300 wymienia dom hutnika, a rejestry celne odnotowują w roku 1593 podziemny transport konny żelaza z Niegowonic.
„Jak wielkie znaczenie miały w tym rejonie hodowla bydła i rybołówstwo świadczy fakt, że za czasów Stanisława Warszyckiego uporządkowano gospodarkę wodną - dziś powiedzielibyśmy - dokonano melioracji, budując stawy, przepusty i regulując strumienie. Nie rozwinął się jednak na dużą skalę przemysł i rolnictwo” - opowiada historyk.
Pod koniec XVIII wieku, a także w latach 50. i 60. naszego wieku próbowano uruchomić wydobycie węgla, lecz duże zasoby wód podziemnych uniemożliwiły te próby. Pozostały tylko wyrobiska - szyby. Planowano również wykorzystać zasoby polodowcowe - żwirowisko. W tym celu w okresie międzywojennym wybudowano odgałęzienie linii kolejowej z Łaz na żwirownię za Niegowoniczkami. Jednak nieopłacalność wydobycia zmusiła właścicieli do zaniechania tego przedsięwzięcia. W czasach współczesnych uruchomiono kamieniołom, w którym wydobywano surowiec dla cementowni „Wysoka”, który zamknięto ze względów ekonomicznych.

Historia parafii

Parafia w Niegowonicach powstała w maju 1802 r. dzięki staraniom ówczesnego dziedzica Franciszka Grabiańskiego. Erygowano ją z miejscowości, które przedtem należały do parafii w Chechle: Niegowonic, Niegowoniczek, Grabowej, Błędowa i Kuźnicy Błędowskiej. Aktu erekcyjnego dokonał przedstawiciel ówczesnego biskupa wrocławskiego ks. Marcin Siemieński - kanonik i komisarz, dziekan dekanatu siewierskiego, za zgodą przedstawiciela władz administracyjnych płk. Adama Augusta von Happena, landrata dystryktu pilickiego. „Niegowonice stały się siedzibą parafii, bo od XVI wieku istniała tu obszerna kaplica, przy której funkcjonował kapelan. Ostatnim kapelanem, którego zastały czasy zaboru pruskiego był ks. Sebastian Urbański. Pierwszą decyzją władz pruskich, odzwierciedlającą politykę germanizacyjną, a jednocześnie warunkującą powstanie parafii, była zmiana kapelana, którym został Ślązak ks. Jan Zaremba, którego mianowano pierwszym proboszczem parafii” - tłumaczy Stanisław Kwiatkowski.
Należy zaznaczyć, iż Niegowoniczki należały do parafii w Chechle od początku jej powstania, najpierw pod nazwą Niegowonice, a od 1611 r. jako Niegowoniczki. Natomiast dwuznaczność nazwy Niegowonice uniemożliwia sprecyzowanie odpowiedzi na pytanie, do której parafii należała ta miejscowość. „Jak wynika z dokumentów, Niegowonice na pewno należały do parafii w Chechle od ok. 1600 r. aż do 1802 r. Inne dokumenty, np. przeprowadzona w imieniu biskupa wizytacja w roku 1581 wskazują, że Niegowonice należały do parafii w Ciągowicach. Jan Długosz w „Liber Beneficiorum” pisząc o dziesięcinie z Niegowonic na rzecz parafii w Chechle pisze raczej o Niegowoniczkach, które zamieszkiwała drobna szlachta” - dywaguje historyk. W Niegowonicach w latach 1570-94 pod presją właściciela Jana Firleja rozwinął się ruch reformatorski (arianizm). Wybudowano zbór ariański, zamieniony w 1594 r. na kaplicę katolicką pw. Krzyża Świętego, która pełniła rolę kościoła parafialnego od jej powołania, aż do wybudowania murowanego kościoła w 1803 r.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Ojca Pio

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

"Głos Ojca Pio"

Nowenna do św. Ojca Pio odmawiana między 14 a 22 września.

Święty Ojcze Pio, z przekonaniem uczyłeś, że Opatrzność mieszając radość ze łzami w życiu ludzi i całych narodów, prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu; że za widoczną ręką człowieka jest za-wsze ukryta ręka Boga, wstawiaj się za mną, bym w trudnej sprawie…, którą przedstawiam Bogu, przyjął z wiarą Jego wolę.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Zakon Maltański na Ukrainie: 4 miliony osób objętych pomocą

2025-09-23 17:31

[ TEMATY ]

pomoc

Ukraina

Zakon Maltański

4 miliony

Vatican Media

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Ludzie na Ukrainie muszą otrzymać pomoc, aby poradzić sobie ze skutkami wojny, fizycznymi i psychicznymi. I to stara się zapewniać od początku Suwerenny Zakon Maltański. O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz, który w zeszłym tygodniu odbył wizytę na Ukrainie.

Obecny na terytorium Ukrainy od ponad 30 lat Zakon Maltański uruchomił już w lutym 2022 roku - kiedy wybuchła wojna na pełną skalę na Ukrainie - skoordynowaną akcję wszystkich swoich Stowarzyszeń, Korpusów Ratunkowych oraz około 1000 wolontariuszy (zarówno zagranicznych, jak i ukraińskich), aby zapewnić pomoc medyczną, społeczną i psychologiczną, a także bezpieczne schronienie dla osób przesiedlonych w swoim kraju i do krajów sąsiednich. Wsparciem objęto około 4 miliony osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję