Reklama

Wiara

Adwentowa matka - Maryja

Niedziela łomżyńska 49/2002

[ TEMATY ]

modlitwa

adwent

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczekiwanie na święta może być różne. Wymiar podstawowy i najgłębszy to przygotowanie serca, by było zawsze otwarte na przychodzącego z miłością Jezusa.

W przygotowaniu do świąt ludzie nie zawsze postrzegają to, co najistotniejsze. Bardzo często koncentrują się wyłącznie na zakupie prezentów, przygotowaniu stołu, ustalaniu odwiedzin. To, co zewnętrzne pociąga nas niejednokrotnie bardziej aniżeli sprawy naszego ducha i zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Adwent oznacza oczekiwanie, refleksję, pewnego rodzaju wyciszenie i zwolnienie tętniącego pośpiechem rytmu życia. W naszych czasach ten adwentowy wymiar zaczął się niejako gubić. Bywa bowiem często coś odwrotnego. Zbliżające się święta i Nowy Rok sprawiają, że jest jeszcze więcej bieganiny, pośpiechu, załatwiania spraw. "Czas płynie szybciej, dni są krótsze, należy zatem życie dobrze wykorzystać" - mówimy bardzo często. Adwent dla naszego codziennego życia ma oznaczać taki rytm, gdzie wszystko co czynimy i planujemy - ma być widziane w dalszej perspektywie. Zatem by zobaczyć dalej trzeba zwolnić, niejednokrotnie zatrzymać się.

Reklama

Jest to tak, jak z podróżą. Gdy pielgrzym zbliża się do świętego miasta, zatrzymuje się. Z oddali przygląda się zarysowującym się przed oczyma murom. Wzrokiem i sercem bada wychodzących z miasta. Chce ich poznać, zanim przekroczy bramę miejską. Ów zwolniony rytm wkraczania dodaje mu pewności. Pielgrzym, gdyby biegł, byłby zmęczony, nerwowy, nie postrzegałby drobnych szczegółów nowego miejsca. Tak powinno być z naszym życiem. Adwent zaprasza do zwolnienia biegu życia. To czas patrzenia na ważne i bardzo drobne sprawy w perspektywie nadziei otwierającej okno do nieba. Okres ten to takie ustawianie w sercu ludzi spraw, marzeń, zajęć, różnego rodzaju aktywności, by przychodzący zawsze z "przyszłości Jezus" wszędzie, w naszym sercu, mógł dotrzeć.

Adwentowe modlitewne czynności mobilizują nas do wewnętrznego spokojnego rozpatrywania naszych zajęć. Adwentowym modlitwom towarzyszy światło. Wielu ludzi z lampionami podąża do kościoła na Roraty. Adwentowe światło jest wymowne. Nie można z nim biec, bo zgaśnie w drodze. Trzeba iść spokojnie. Spoglądać, czy nie dogasa płomień, który oświetla mrok kończącej się, lecz jeszcze ciemnej nocy.

Do spokojnego modlitewnego patrzenia na życie zachęca nas adwentowa matka - Maryja. Ona w tym czasie czczona jest jako oczekująca narodzenia Jezusa. Adwentowa Matka - brzemienna, rozważna, idąca powoli, ostrożnie. Jest to Maryja zaufania, pokoju serca i nadziei. Modlitewny adwentowy spokój jest oczekiwaniem połączonym z odczuwaniem nadziei i piękna. Duch Święty poucza, że idąc powoli, więcej dostrzeżemy dobra i piękna, aniżeli gdybyśmy biegli sami, nie wiedząc dokąd. Adwentowa nadzieja Maryi oświetla nam tak życiowe ścieżki, że zawsze oczekujemy czegoś lepszego, piękniejszego, radośniejszego. Nie są to jedynie marzenia, ale realna modlitewna obietnica.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W postawie św. Jana Chrzciciela na spotkanie z Nowonarodzonym

Zdążamy do świąt Bożego Narodzenia. Już się rozpoczęły przygotowania. Dla ludzi wierzących w Chrystusa przygotowanie do świąt powinno mieć charakter religijny. W liturgii adwentowej pojawiają się szczególne postacie, które mają nam pomóc przygotować się do nadchodzących świąt. Jest ich wiele. Najbardziej znani i najczęściej przez liturgię ukazywani to prorok Izajasz, św. Jan Chrzciciel i Maryja. Chcemy się dzisiaj przyjrzeć postaci Jana Chrzciciela i zastanowić się, jakie jest jego przesłanie, w jaki sposób chce nas przygotować na nadchodzące święta. Droga życia Jana była drogą modlitwy i milczenia przed Bogiem. Zostawił swój rodzinny dom. Zostawił na jakiś czas ludzi i poszedł na pustynię. Wiedział, że tam przebywali prorocy. Wiedział, że w ciszy pustyni przychodzi do człowieka Bóg. Jakby przeczuwał, że taką drogą pójdzie zapowiadany przezeń Zbawiciel, że będzie często odchodził od tłumów, by całe noce spędzać na modlitwie, aby być sam na sam z Ojcem. Zrozumiał Jan, że Bóg lubuje się przede wszystkim w ludziach wewnętrznie wyciszonych. Jak się czujesz w tym dziś rozkrzyczanym świecie? Czy szukasz wyciszenia, aby stanąć sam na sam z Bogiem? Czy masz jakąś pustynię w swoim życiu? Przypominają ci często, że twoje miejsce jest przy Bogu. Jeśli odchodzisz od Boga albo tylko o Nim zapominasz i nie zachowujesz codziennej więzi z Nim, to życie twoje traci na uroku, staje się puste i blade. Musimy przeto szukać pustyni, a można ją nawet znaleźć w zatłoczonym tramwaju czy w autobusie, czy nawet przy kuchni przy garnkach. Zależy to od ciebie. Na Janowej drodze życia leżały kamienie pokuty, ascezy, wyrzeczenia i surowości. Ewangeliści zanotowali: „Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym” (Mk 1,6). Dlatego Jezus mówił do tłumów o Janie: „Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze?... Człowieka w miękkie szaty odzianego?” (Mt 11,7-8). A więc Jan był człowiekiem trudu i wyrzeczenia. W sytuacji pokutnika mógł śmielej wołać: „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 3,1); „Jam głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego” (Łk 3, 4); „Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia” (Łk 3,7-8). Nie wstydź się być ubogim duchem, nie bój się ascezy. Janowa droga wydeptywana ku Zbawicielowi była gościńcem wielkiej pokory. Ten prorok pustyni znał prawdę o sobie. Mimo cierpkich słów kierowanych do słuchaczy, mimo stawianych żądań, został tłumnie otoczony przez ludzi. Ewangeliści odnotowali: „Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem” (Mt 3,5). Wielu próbowało mu wmówić, że chyba jest Mesjaszem albo Eliaszem, albo innym prorokiem. On zaprzeczył i ogłaszał wielkość Tego, którego zapowiadał: „Ja was chrzczę wodą, lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów” (Łk 3,16). A kiedy indziej wyznał: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30). Gdy Chrystus rozpoczął publiczną działalność, Poprzednik - tak ceniony przez ludzi - usunął się w cień. Dlaczego się wynosisz nad innych, dlaczego się mądrzysz, dlaczego sobą chcesz przesłaniać Chrystusa? Pamiętaj, im więcej ci przybywa lat, im więcej przybywa ci wiedzy, im wyższe stopnie będą zdobić twoje nazwisko, tym masz być pokorniejszy. Czy jesteś człowiekiem jednoznacznym w sprawach moralnych? Czy jesteś człowiekiem z zasadami?
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

45-lecie Solidarności. "Wzięliśmy odpowiedzialność za Polskę i do dzisiaj jej pilnujemy"

Solidarność ma 45 lat i ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze - powiedział Piotr Duda. Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w wywiadzie dla portalu niedziela.pl podkreślił także, jak ważne są wartości chrześcijańskie w blisko półwiecznej historii związku.

W tym roku obchodzimy 45-lecie powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Jak zauważył w wywiadzie dla naszego portalu przewodniczący Piotr Duda, związkowcy w tym czasie przechodzili przez wiele trudnych okresów we współczesnej historii Polski:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję